Obóz wędrowny - szlakiem "Orlich Gniazd"
W dniach 26.06.-03.07.2022 r. odbył się obóz wędrowny młodzieży. Trasa długości 100 km biegła szlakiem Orlich Gniazd na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, a konkretnie Jaroszowiec – Słowik. Oto krótkie relacje z tego wydarzenia.
Obóz wędrowny rozpoczął się w miejscowości Jaroszowiec tuż po zakończeniu roku szkolnego - 26 czerwca. Na zbiórce podzielono nas na grupy składające się z dziewczyn i chłopaków oraz dwóch opiekunów. W tych grupach spędzaliśmy większość naszego czasu: jedliśmy posiłki, maszerowaliśmy i zwiedzaliśmy. Całkowity dystans wyniósł 100 km, dziennie mieliśmy do przejścia około 20 km. Każdego dnia docieraliśmy do nowego miejsca, gdzie rozkładaliśmy nasze namioty, w których spaliśmy. Wieczorem mieliśmy okazję spotykać się, aby podsumować przebytą trasę i podzielić się naszymi doświadczeniami poprzez stworzone przez każdą grupę filmiki.
W czasie wędrówki grupy samodzielnie wyznaczały własną trasę, co pozwalało na wybranie najlepszych atrakcji dla każdej z nich. Zwiedziliśmy m.in. zamek Ogrodzieniec, Bobolice czy Olsztyn. Czas wolny uczestnicy mogli spędzić, uprawiając sport, grając w gry planszowe i integracyjne oraz rozmawiając.
Pomimo wielu trudności wszyscy dotarliśmy do wyznaczonego celu. W trakcie wyjazdu mieliśmy przyjemność poznać nowe osoby i umocnić relacje z osobami, które już znamy. Podczas wędrówki w każdej grupie panowała wspaniała atmosfera, zyskaliśmy wiele miłych wspomnień i dzięki zaangażowaniu organizatorów mogliśmy świetnie spędzić ten czas. 3 lipca doszliśmy do celu naszej wędrówki, czyli do miejscowości Słowik. Każdy z nas wyczekuje kolejnego obozu.
(Janek z Oblekoń i Maciej z Biłgoraja)
Chciałabym podzielić się moimi odczuciami z wyjazdu wędrownego. Przede wszystkim jestem bardzo zadowolona, w jaki sposób zostało wszystko zorganizowane i że zawsze mniej lub bardziej podstawowe potrzeby zostały spełnione pomimo warunków, w których razem ze sobą przebywaliśmy i mieliśmy się zmierzyć. Kolejna niezwykła sprawa dla mnie to możliwość spędzenia czasu w grupach, w których bardziej się ze sobą poznaliśmy. Widać było, że każdy działał na rzecz grupy jak najlepiej i nikt nikogo nie pozostawiał w tyle, dbając o dobre samopoczucie towarzyszy wyprawy.
Na koniec chciałabym dodać, że pomimo trudności, upałów i walki z głosem w głowie, który mówił, że nie dam rady, nie żałuję, że wybrałam się na tak wyczerpujący wypad.
(Ola z Rudy Śląskiej)
Tegoroczny obóz wędrowny odbył się na Jurze Częstochowskiej. Każdy uczestnik został przydzielony do jednej z dziewięciu grup. Każda grupa za zadanie miała wymyślić lub odnaleźć jakieś "odkrycie" i zaprezentować je innym grupom poprzez zmontowany filmik. Wszystkie filmiki pokazywano pod koniec dnia i był zawsze niezły ubaw. Pomiędzy tymi wszystkimi odkryciami, co udokumentowaliśmy, największym dla mnie odkryciem było to, jak wiele niesamowitych osób można poznać i zaprzyjaźnić się w trakcie takiego wyjazdu.
(Lidia z Irlandii)
Bardzo dobrze wspominam czas wyjazdu wędrownego. Krajobraz Jury Krakowsko-Częstochowskiej miał nam bardzo wiele do zaoferowania. Na swojej drodze spotkaliśmy wiele jaskiń i zamków do zwiedzania oraz skał, na które niektórzy z nas mieli okazję się wspinać. Miałam możliwość poznania bliżej wspaniałych osób i przeprowadzenia ciekawych rozmów. Nasza wesoła drużyna służyła sobie pomocą oraz wsparciem w potrzebie, na każdego z jej członków można było liczyć. Nie brakowało nam powodów do radości i śmiechu. Po wyjeździe zostało mi niemało świetnych wspomnień.
(Malwina z Warszawy)